W Polsce kasza jest
popularna i w każdym domu pojawia się przynajmniej raz w tygodniu. W moim
rodzinnym domu najczęściej pojawiała się i pojawia się kasza jęczmienna perłowa, jako zamiennik ziemniaków do sosów albo jako krupnik. Natomiast kaszę gryczaną poznałam
później, a kasza jaglana jest moją miłością od niedawna. Odkąd mieszkam w Hiszpanii, gdzie kaszy po prostu nie ma w sklepach
(jest tylko kuskus), tęsknię za nią. Oczywiście jeśli jestem w Polsce to zawsze robię zapasy, które ze sobą zabieram. Niestety zapasy zazwyczaj szybko się kończą. Z resztą, sami
wiecie, że najbardziej ma się ochotę na to, czego się nie ma. Dobrze, że
zamiłowanie do jedzenia kaszy jest zdrowym nawykiem.
Teraz trochę teorii. Kaszą nazywa się nasiona zbóż, które są oczyszczone z niejadalnych części ziarna (w
zależności od rodzaju zboża mamy jej różne rodzaje, które zaraz przedstawię).