O marnowaniu żywności pisała już Asia
(wpis tutaj). Z kolei ja, postanowiłam
kontynuować ten ważny temat. Zdradzę Wam kilka ciekawych pomysłów, które mogą
zminimalizować marnowanie żywności w Waszych domach. W tym wpisie skupię się na warzywach,
owocach oraz chlebie.
Pamiętajcie o tym, żeby nie kupować warzyw i owoców w dużych ilościach. Zanim zdążycie je zjeść mogą się po prostu zepsuć. Lepiej kupować małe ilości codziennie albo co drugi dzień. Wtedy nie zdążą się zepsuć i unikniecie problemu z właściwym ich przechowywaniem. Jednym ze sposobów na to jak częściej sięgać po zakupione warzywa i owoce jest umycie ich, osuszenie i przełożenie do pojemniczków (warto zaopatrzyć się w pojemniki do przechowywania żywności). Po gotowe do spożycia owoce czy warzywa chętniej sięgniemy. Często przed włożeniem do lodówki zakupionego arbuza czy melona, kroję je na małe kawałki i wkładam do zamykanego pojemnika - wtedy często po nie sięgam i szybko zjadam. Natomiast kiedy widzę całego arbuza w lodówce (i nie mam czasu ani ochoty na krojenie) to wybieram coś innego do jedzenia. Jednak nie wszystkim owocom i warzywom służy niska temperatura, jaka panuje w lodówce. Do warzyw i owoców, które powinno trzymać się poza lodówką należą m. in.:
Pamiętajcie o tym, żeby nie kupować warzyw i owoców w dużych ilościach. Zanim zdążycie je zjeść mogą się po prostu zepsuć. Lepiej kupować małe ilości codziennie albo co drugi dzień. Wtedy nie zdążą się zepsuć i unikniecie problemu z właściwym ich przechowywaniem. Jednym ze sposobów na to jak częściej sięgać po zakupione warzywa i owoce jest umycie ich, osuszenie i przełożenie do pojemniczków (warto zaopatrzyć się w pojemniki do przechowywania żywności). Po gotowe do spożycia owoce czy warzywa chętniej sięgniemy. Często przed włożeniem do lodówki zakupionego arbuza czy melona, kroję je na małe kawałki i wkładam do zamykanego pojemnika - wtedy często po nie sięgam i szybko zjadam. Natomiast kiedy widzę całego arbuza w lodówce (i nie mam czasu ani ochoty na krojenie) to wybieram coś innego do jedzenia. Jednak nie wszystkim owocom i warzywom służy niska temperatura, jaka panuje w lodówce. Do warzyw i owoców, które powinno trzymać się poza lodówką należą m. in.:
- bakłażany – optymalna temperatura, w
której powinno się go przechowywać to 10°C,
- dynie – nie lubią niskich temperatur, w
temperaturze poniżej 10°C może zgnić,
- pomidory – zbyt niska temperatura
zatrzymuje ich dojrzewanie, co wpływa niekorzystnie na ich smak,
- ogórki,
- cukinie,
- rośliny strączkowe,
- egzotyczne owoce (w tym m. in. banany, papaja, cytrusy),
- jabłka,
- czosnek.
Natomiast buraki, ziemniaki, cebulę, a
także marchew można przechowywać w chłodnej piwnicy.
alessandroguerani.com |
Owoce i warzywa, których nie powinno przechowywać się w lodówce warto trzymać w przezroczystej misce, ponieważ wtedy częściej po nie sięgniesz, kiedy jesteś głodny/a.
Pamiętajcie, że w towarzystwie jabłek oraz brzoskwiń inne owoce i warzywa szybciej dojrzewają, np. sałata i ogórek szybciej żółkną, a awokado dojrzewa. Odpowiada za to gaz - etylen, który stymuluje dojrzewanie owoców, a także starzenie się roślin. Nie tylko jabłka i
brzoskwinie wydzielają ten gaz w dużych ilościach, ale również: banany,
awokado, morele.
Jak wykorzystać dojrzałe warzywa,
których dni są już policzone? Można z nich zrobić zapiekankę ("na winie" - z tego co
się nawinie ;)), zupę krem lub przetwory. Natomiast jeśli macie
duże ilości warzyw, które nie są mocno dojrzałe to możecie je zamrozić.
Nie wyrzucajcie łupin z cebuli: można je wykorzystać do barwienia jaj na Wielkanoc, a także jako dodatek do zupy (przed jej podaniem należy je usunąć). Z badań naukowych wynika, że wierzchnie warstwy cebuli, które zazwyczaj lądują w koszu, są bogatym źródłem związków fenolowych (jak kwercetyna) oraz bioflawonoidów. Liście z rzodkiewki również nie powinny lądować w śmietniku. U mnie w domu zjadają je zazwyczaj króliki. Jeśli nie macie zwierząt, które chciałyby zjeść liście to proponuję zrobić z nich pesto, sałatkę, albo zupę. Łodygi brokułów często są uważane za zbędne i lądują w koszu. Ja zazwyczaj obieram łodygę i po prostu ją zjadam. Jest bardzo smaczna, przypomina mi w smaku kalarepę. Można ją także wykorzystać do zrobienia zupy.
Nie wyrzucajcie łupin z cebuli: można je wykorzystać do barwienia jaj na Wielkanoc, a także jako dodatek do zupy (przed jej podaniem należy je usunąć). Z badań naukowych wynika, że wierzchnie warstwy cebuli, które zazwyczaj lądują w koszu, są bogatym źródłem związków fenolowych (jak kwercetyna) oraz bioflawonoidów. Liście z rzodkiewki również nie powinny lądować w śmietniku. U mnie w domu zjadają je zazwyczaj króliki. Jeśli nie macie zwierząt, które chciałyby zjeść liście to proponuję zrobić z nich pesto, sałatkę, albo zupę. Łodygi brokułów często są uważane za zbędne i lądują w koszu. Ja zazwyczaj obieram łodygę i po prostu ją zjadam. Jest bardzo smaczna, przypomina mi w smaku kalarepę. Można ją także wykorzystać do zrobienia zupy.
Zbyt często, mocno dojrzałe owoce zaczynają się psuć i trafiają do kosza. Jeśli nie macie ochoty na jedzenie samych owoców to mam kilka pomysłów na ich wykorzystanie. Świetnym i szybkim rozwiązaniem są koktajle oraz soki. Innym
wyjściem są sałatki owocowe, które warto jeść na deser zamiast batoników. Kolejnym pomysłem są owoce w galaretce (wystarczy je obrać, pokroić i zalać ulubioną galaretką). Pamiętajcie, że w obecności świeżego ananasa, papai oraz kiwi galaretka nie stężeje (winne temu są enzymy rozkładające białka, czyli żelatynę). W sezonie warto robić także przetwory, nalewki z owoców, ciasta z owocami, kompoty. Jeśli macie dużo bananów to
wykorzystajcie je w koktajlach. Z bananów można przygotować
także racuszki czy też placuszki (wystarczy
zmiksować dojrzałe banany, dodać odrobinę mąki i usmażyć). Z bananów można zrobić również chleb bananowy, muffinki, ciasto bananowo-czekoladowe. Można też użyć ich do zrobienia zdrowych ciasteczek owsianych (w proporcjach: na
szklankę płatków owsianych dwa dojrzałe banany). Aby wzbogacić ich smak warto dodać do nich swoje ulubione dodatki, np. żurawinę, orzechy albo kawałki
czekolady. Prawda, że proste, szybkie i zdrowe?
donnahay.com.au |
Jako, że chleb kupuje się bardzo często
(i równie często jest wyrzucany) to warto go wykorzystać do ostatniego
okruszka. Pieczywo powinno się przechowywać w chlebaku, najlepiej drewnianym. Owinięcie w lnianą ściereczkę bułek czy też chleba również przedłuża ich świeżość. Pamiętajcie, że chleb można mrozić,
najlepiej w oddzielnych kromkach. Rozmrożony w temperaturze pokojowej ma takie same właściwości jak świeży. Pieczywo można również odświeżyć. Najlepiej wykorzystać metodę gotowania na parze. Jeśli nie macie odpowiedniego urządzenia to wystarczy do zwykłego garnka wlać wodę i ją zagotować. Kiedy woda będzie się gotować na górze garnka wystarczy położyć: mniejszy garnek, metalowy durszlak albo bawełnianą ściereczkę (a na nich pieczywo). Wystarczy kilka minut, aby znów mieć świeże pieczywo.
Czerstwe pieczywo może być wykorzystane
do przygotowania grzanek (później można je dodawać do zup
albo sałatek) lub zapiekanek (np. pieczarki, papryka i ser żółty). Smacznym sposobem jest zrobienie (mojego
ulubionego) chleba w jajku na
słono – należy chleb zamoczyć w dobrze przyprawionym (np. papryką słodką i ostrą, solą, pieprzem, ziołami) rozbełtanym jajku i usmażyć. Można też
przygotować tzw. francuskie
tosty: namoczyć chleb (idealnie nadaje się chałka) w mieszance mleka, rozbełtanych jaj i odrobiny cukru, a następnie usmażyć.
Czerstwa bułka jest podstawą np.
mielonych kotletów oraz klopsów. Czerstwe pieczywo może pełnić rolę zagęszczacza. W tym celu należy je zamoczyć w
wodzie i poczekać, aż napęcznieje i zmięknie - w takiej formie jest świetnym
dodatkiem do sosów oraz zup.
Pudding chlebowy to ciekawa forma
deseru w Wielkiej Brytanii. Może chcecie spróbować? Należy pokroić czerstwy
chleb (bułkę albo chałkę), połączyć z mieszanką mleka, jajek i cukru, a
następnie zapiec w piekarniku. Aby smak puddingu był lepszy można dodać różne
dodatki: likier, suszone owoce, świeże owoce, dżem, bakalie, czekoladę.
Natomiast kiedy pieczywo jest już suche
to wystarczy je zetrzeć na bułkę tartą. Czerstwy chleb idealnie sprawdzi się
też jako pokarm dla zimujących ptaków, a także innych zwierząt. Może Wasz
sąsiad ma królika? :)
goodlifeeats.com |
bardzo ciekawy post:) super pomysły jak przechowywać żywność.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że chleb w jajku to tylko mój chory wymysł xd Czasem gdy mam ochotę, po usmażeniu jednej strony chleba, przewracam go i kładę na niego ser, przykrywam pokrywką i ser roztopi się akurat, gdy druga strona chleba się zrumieni. Ew. pod ser wkładam jeszcze pieczarki. Tosty francuskie też są genialne!
OdpowiedzUsuńMój sposób na chleb - jajka po żydowsku - wycinamy w chlebie dziurkę kieliszkiem, kładziemy chleb na patelni a do dziury wbijamy jajko :) Wychodzi takie jajko sadzone na chlebie :)
świetny post!
Takie tosty z dziurką i jajkiem widziałam ostatnio w filmie V jak Vendetta i wyglądały pysznie, aż muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Ja nie mogę robić chleba w jajku potrafię wtedy zjeść cały bochenek :)
OdpowiedzUsuń