W Polsce, w pierwszej połowie XX wieku cukier uważany był za produkt o wysokiej wartości odżywczej. Reklamowany był jako produkt spożywczy, który pobudza pracę umysłową, regeneruje nerwy, wzmacnia kości. Hasło
reklamowe wymyślone przez Melchiora Wańkowicza, które pamiętamy do dziś brzmi: „cukier krzepi”. Niestety dziś ten przedwojenny slogan
reklamowy dla wielu osób nadal jest aktualny. Przynajmniej tak mi się
wydaje, kiedy widzę zakupy innych osób oraz małe dzieci, które najchętniej
jadłyby tylko słodycze i piły słodkie napoje.
Mowa dzisiaj będzie o
cukrze, który kupujemy w sklepie. Cukier jest potoczną nazwą sacharozy, czyli dwucukru zbudowanego z glukozy i fruktozy. Cukier biały, który kupujemy występuje w formie mocno oczyszczonej
czyli rafinowanej, pozbawionej wszystkich substancji odżywczych.
Pomimo, że jest źródłem energii to nie
dostarcza organizmowi żadnych składników odżywczych. W takim razie taki cukier
to tylko „puste kalorie”. W prawidłowo zbilansowanej diecie dzienne spożycie
cukrów dodanych (cukier lub syrop dodany w procesie produkcji żywności oraz ten
dostępny na stole: cukier biały i brązowy, syrop kukurydziany, klonowy i
fruktozowy, melasa cukrowa, dekstroza krystaliczna i miód) nie powinno
przekraczać 10% wartości energetycznej diety, co przy średniej wartości
energetycznej diety na poziomie 2000 kcal daje około 50 gramów na dobę
(oczywiście łącznie z cukrem, który wchodzi w skład produktów, czyli
przykładowo napojów, słodyczy itp.). Natomiast American Heart Association
zaleca dla kobiet nie więcej niż 100 kcal dziennie z dodanego cukru (około 6
łyżeczek – jedna łyżeczka to 5 gramów) i dla mężczyzn nie więcej niż 150
kcal (około 9 łyżeczek) - odpowiada to około 5% wartości energetycznej diety.
W Polsce
spożycie cukru na jednego mieszkańca w ciągu ostatnich 20 lat wzrosło prawie
dwukrotnie, natomiast zmalało spożycie przetworów zbożowych. W Polsce spożycie cukru na osobę w 2007 r. dochodziło do 39,7 kg (dziennie około 108 g, czyli 432 kcal). Są to mało optymistyczne
statystyki, dlatego powinniśmy się zastanowić czy w naszej diecie cukier nie jest za częstym gościem?
Sacharoza nie jest trucizną, ale jak wiele
innych substancji użytych w nadmiarze może szkodzić. Jaki może mieć wpływ na
organizm?
- podczas trawienia cukru zużywane są składniki
mineralne i witaminy,
- mocno zakwasza organizm, a do wyrównania
równowagi zasadowo-kwasowej wykorzystywany jest w pierwszym rzucie wapń, tak
więc to kolejny przykład, że cukier „kradnie” składniki mineralne z organizmu,
- po jego
spożyciu poziom glukozy we krwi gwałtownie rośnie, ale równie szybko opada,
dlatego pojawia się ponownie uczucie głodu i ochota na jedzenie. Taka reakcja
wynika ze stymulacji trzustki m.in. do produkcji dużej porcji insuliny. Takie
wahania glikemii i insulinemii po wielu latach mogą uszkadzać trzustkę i w rezultacie
być przyczyną cukrzycy,
- jest jednym z czynników powodujących otyłość u
dzieci i dorosłych,
- zwiększone spożycie cukru niekorzystnie wpływa
na profil lipidów, co może prowadzić do zwiększonego ryzyka chorób
sercowo-naczyniowych,
- nadmierne
spożycie cukru dodanego wiąże się z szybkim rozwojem próchnicy zębów,
szczególnie w sytuacji nieprawidłowej higieny jamy ustnej i niedoboru fluoru,
- zaburzenia
w gospodarce mineralnej oraz procesach biochemicznych w organizmie wywołane
nadmiernym spożyciem cukru mogą powodować chroniczne zmęczenie oraz poważne
schorzenia w późniejszym wieku, np. osteoporoza, zaburzenie przemian lipidowych
(wzrost cholesterolu i triglicerydów), podniesienie temperatury ciała,
podwyższone ciśnienie krwi, choroby układu krwionośnego, chroniczne infekcje,
- wahania poziomu glukozy we krwi (wywołane spożyciem cukru) wpływają
niekorzystnie na układ nerwowy, powodując nadpobudliwość organizmu, brak koncentracji,
rozdrażnienie, spadki nastroju, senność.
Są to tylko
przykłady wpływu nadmiernego spożywania sacharozy.
Może warto
zrezygnować z dosładzania posiłków, spożywania dużych ilości słodyczy (ciast i
ciastek, cukierków, czekolady, lodów) oraz słodkich płynów (słodzonej herbaty,
napojów, kompotów) - albo chociaż warto spróbować zminimalizować udział tych produktów w diecie. Wtedy głównym źródłem sacharozy pozostałyby owoce, soki
czy też dżemy. Nawet przy przewidywalnym wzroście spożycia owoców i soków
maksymalna zalecana podaż sacharozy nie zostałaby przekroczona, a zwiększyłaby
się podaż cennych składników odżywczych.
A jak
dzisiaj powinno brzmieć hasło z cukrem w roli głównej? Ogranicz cukier,
słodycze i napoje!
Właśnie dlatego zrezygnowałam ze słodzenia herbaty. Dzisiaj żywność jest "napchana" cukrem. Sacharozę zastąpiłam stevią,ksylitolem i od czasu do czasu zwykłym słodzikiem.
OdpowiedzUsuń