sobota, 4 maja 2013

Czy sól to biała śmierć?



Sól zapracowała sobie na przydomek białej śmierci. Dlaczego? Przez to, że jej nadużywamy, co skutkuje ryzykiem niebezpiecznych chorób. Jednak jest to nasza wina, a nie soli. Gdybyśmy jej używali z rozsądkiem to nie byłoby żadnego problemu.


Na początku chciałabym przypomnieć o  tym, że sól jest potrzebna do życia. Spożywając ją dostarczamy organizmowi  sód oraz chlor, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Zapewniają równowagę płynów w ustroju, warunkują odpowiednią gospodarkę wodno-elektrolitową oraz pełnią także inne funkcje metaboliczne. Co ważne, dodatek soli w potrawie decyduje o jego akceptowalności konsumenckiej. W przemyśle spożywczym i gastronomii pełni szereg funkcji technologicznych, a także ogranicza rozwój niepożądanej mikroflory w wielu produktach spożywczych.

Badania Instytutu Żywności i Żywienia wykazują, że w Polsce spożycie soli ogółem na osobę około trzykrotnie przekracza zalecenia (spożywamy jej około12-15 gramów dziennie).
Sód do organizmu dostarczany jest z trzech źródeł:

- jako naturalny składnik żywności,
- jako dodatek do żywności podczas przemysłowego przetwarzania,
- oraz dodatek przy przygotowywaniu posiłków.

W naszym kraju największy udział w spożyciu sodu ogółem ma sól dodawana do
potraw (gotowanie zup, ziemniaków, kaszy) oraz dosalanie przy stole (45-60%). W produktach spożywczych, aktualnie dostępnych na polskim rynku, zawartość soli jest bardzo zróżnicowana. Wysoką zawartością soli charakteryzują się: wędliny, sery dojrzewające, produkty wędzone, konserwy, oliwki konserwowe marynowane, przekąski. Na tej liście mogłoby znaleźć się również pieczywo, ponieważ Polacy dużo go spożywają. Przeważająca część pieczywa zawiera znaczne ilości soli, np. bułki pszenne, bagietki zawierają jej 1,4-1,8%. Wyroby piekarnicze o stosunkowo niskiej zawartości soli to bułki drożdżowe, chałki, chleb żytni razowy na miodzie, chleb żytni wileński. Na uwagę zasługują także śniadaniowe produkty jak: płatki żytnie, płatki pszenne, płatki kukurydziane zwykłe jak i smakowe. W tych produktach zawartość soli waha się od około 1,6% do 3%.

Nadmiar soli w diecie jest czynnikiem ryzyka:

·         nadciśnienia tętniczego (dotyczy około 9 mln osób w Polsce) i jego powikłań (udar mózgu, zawał serca, niewydolność serca i choroby serca i naczyń),
·         osteoporozy,
·         sprzyja powstawaniu kamieni nerkowych,
·          gorszego funkcjonowania płuc u chorych z zapaleniem oskrzeli i z astmą,
·         nadwagi i otyłości,
·         niektórych chorób nowotworowych: nowotworu żołądka.

Ograniczenie spożycia soli jest najlepszą profilaktyką, ponieważ wyżej wymienione choroby są przyczyną umieralności osób starszych powyżej 60. roku życia i drugą co do ważności u osób młodszych w wieku 15-59 lat. Dodatkowo koszty leczenia tych chorób są ogromne.

Zalecenia

Spożywaj nie więcej niż 5 g soli dziennie, co równa się 2 g sodu. 5 g (w przybliżeniu płaska łyżeczka do herbaty) obejmuje sól pochodzącą ze wszystkich źródeł: zawartą w produktach rynkowych i sól dodaną do potraw (tzw. dosalanie). Wydaje się mało, ale zaraz się dowiesz co robić, żeby nie przekraczać tej ilości.


Jak w prosty sposób ograniczyć ilość soli w diecie?

·  usuń solniczkę ze stołu, na rzecz pieprzniczek i pojemników na przyprawy ziołowe, a dostępne solniczki powinny mieć małą ilość otworów,
·         zmniejsz ilość soli używanej do przygotowywania i gotowania potraw,
·         dodawaj ją pod koniec gotowania,
·         stosuj inne przyprawy zamiast soli, np. zioła świeże i suszone,
·         możesz używać soli sodowo-potasowej, która zawiera mniej sodu,
·     wybieraj produkty świeże zamiast przetworzonych (np. 100 g groszku świeżego zawiera 0,005 g soli, a konserwowy 0,45),
·         czytaj informacje na etykietach –  wybieraj produkty o niższej zawartości soli,
·         w miarę możliwości zastąp wędliny mięsem przygotowanym w domu,
·    warzywa, w tym surówki i sałatki oraz dodatki do posiłków jak np. pomidory, ogórki oraz jajka powinny być podawane bez soli, a z dodatkiem przypraw ziołowych,
·         produkty, które zawierają duże ilości sodu/soli (np. wędzone, w puszkach, pikle,
koncentraty, gotowe dania w proszku) powinny być spożywane rzadko i w małych
ilościach.

A co można stosować zamiast soli?


·         nieoczyszczoną sól morską – zawiera mnóstwo minerałów oraz pierwiastków śladowych, które mogą zniwelować potencjalnie szkodliwe działanie soli (ale nadal to sól i należy ją stosować z umiarem),
·         sól niskosodową, wysokopotasową – głównym składnikiem jest chlorek potasu, a nie sodu,
·         suszone zioła, warzywa,
·         świeże zioła,
·     najbardziej przydatne do zastępowania soli są : czosnek, szafran, kminek, jałowiec, anyż, papryka, ziele angielskie, a także cynamon, goździki.

Nie musisz rezygnować całkowicie z soli, wystarczy rozsądek! I w takiej sytuacji nie będziesz musiał/a się przejmować groźnym przydomkiem soli :)


1 komentarz:

  1. Bardzo przydatny post:) Ja kiedyś kupowałam Salvitę zamiast soli, która ma 35% mniej sodu, a nie różniła się w smaku od normalnej soli. Muszę do niej wrócić:) Warzyw i jajek nie solę już od dawna, ale nie wyobrażam sobie nie posolić wody do gotowania ziemniaków, ryżu, makaronu, kaszy... No i do większości potraw jednak też trzeba trochę dodać, mimo używania ziół... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze, te pozytywne i te mniej :)

Prosimy o nie zostawianie komentarzy mających na celu promowanie swoich stron i blogów, będziemy je usuwać.