Jako, że na wielkanocnym stole króluje jajko to warto zadbać, żeby stanowiło jego ozdobę. Jeśli nie macie zbyt wiele czasu na ozdabianie jaj bądź cierpliwości to przedstawię Wam sposoby, aby bez wielkiego wysiłku uzyskać ładny efekt. Chociaż robienie pisanek w gronie bliskich nam osób oznacza mile spędzony czas, niezależnie od uzyskanych efektów.
Najpierw wyjaśnię dlaczego nie jestem zwolennikiem gotowych
sztucznych barwników, które można kupić w sklepie. Oto przykładowy skład specjalnych sklepowych barwników do jaj: czerwień
koszenilowa (E 124), żółcień pomarańczowa S (E 110), błękit brylantowy FCF (E
133), tartrazyna (E 102), a także sól oraz substancja przeciwzbrylająca (E 470b
- stearynian magnezu) - czyli same sztuczne barwniki, których pewnie na co dzień unikacie. A może uważacie, że jeśli skorupek jaj nie jecie to możną je zabarwić byle czym?
Myślę, że zwolenników sztucznych gotowców przekonają wyniki badań Instytutu Inżynierii Materiałów Polimerowych i Barwników z 2010 roku. Przebadano dziewięć zestawów barwników do jajek, zarówno firm polskich jak i zagranicznych. Okazało się, że niektórzy producenci lubią oszukiwać. Na dziewięć przebadanych zestawów, sześć było zgodnych z deklaracją producenta i zawierało wyłącznie barwniki wyselekcjonowane i dopuszczone do barwienia żywności. W przypadku trzech niezgodnych najbardziej zaskakujący i zasmucający był fakt, że zamiast barwników spożywczych dopuszczonych do kontaktu z żywnością producent sprzedawał barwniki włókiennicze. Takie barwniki w ogóle nie powinny mieć kontaktu z żywnością! Jajka wybarwione barwnikami włókienniczymi mogą zamiast radości i zdrowia przynieść kłopoty. Dlatego jeśli do tej pory kupowałeś/-aś gotowce to pora na powrót do natury!
Myślę, że zwolenników sztucznych gotowców przekonają wyniki badań Instytutu Inżynierii Materiałów Polimerowych i Barwników z 2010 roku. Przebadano dziewięć zestawów barwników do jajek, zarówno firm polskich jak i zagranicznych. Okazało się, że niektórzy producenci lubią oszukiwać. Na dziewięć przebadanych zestawów, sześć było zgodnych z deklaracją producenta i zawierało wyłącznie barwniki wyselekcjonowane i dopuszczone do barwienia żywności. W przypadku trzech niezgodnych najbardziej zaskakujący i zasmucający był fakt, że zamiast barwników spożywczych dopuszczonych do kontaktu z żywnością producent sprzedawał barwniki włókiennicze. Takie barwniki w ogóle nie powinny mieć kontaktu z żywnością! Jajka wybarwione barwnikami włókienniczymi mogą zamiast radości i zdrowia przynieść kłopoty. Dlatego jeśli do tej pory kupowałeś/-aś gotowce to pora na powrót do natury!
Zdziwicie się jak wiele naturalnych barwników Was otacza. Przy ich pomocy możecie uzyskać jajka w kolorach tęczy. Są dwie metody naturalnego barwienia jaj:
- na gorąco, czyli gotowanie
jaj w wodzie razem z barwnikami – intensywność koloru zależy od czasu
gotowania,
- na zimno, czyli jajka
i barwniki gotuje się osobno. Ugotowane jaja zanurza się w zabarwionej wodzie
na kilka lub kilkanaście godzin. Pomimo długiego czasu moczenia, często kolor pisanek jest delikatniejszy
niż w przypadku zastosowania metody "na gorąco".
Niezależnie od metody, można dodać do wody
kilka łyżek octu, dzięki temu kolor na skorupkach będzie znacznie trwalszy.
Za metodą „na gorąco”
przemawia to, że jest dużo szybsza, a barwa pisanek jest bardziej intensywna. Jednak zbyt długie gotowanie jaj (czyli powyżej 10 minut) powoduje straty
witamin oraz obniża ich wartość odżywczą nawet o ok. 40%. Dlatego jeśli wybieracie pierwszą metodę to nie gotujcie jaj zbyt długo.
Przed barwieniem
warto zastanowić się nad tym jakiego garnka i naczyń użyjecie, ponieważ potem
możecie mieć problem z ich domyciem. Jeśli chcecie uzyskać
delikatne i pastelowe barwy to użyjcie do tego jajek o jasnej skorupce. Z jajek o ciemniejszej skorupce ciężko Wam będzie uzyskać pożądany efekt.
Barwę brązową możecie uzyskać przy pomocy kawy. W takim naparze (może być razem z fusami), należy ugotować lub namoczyć jajka. Może zalega w Waszych szafkach zwietrzała kawa? Albo dostaliście w prezencie kawę sypaną, której normalnie nie pijecie?
Natomiast barwę bordową/kasztanową/brązową możecie uzyskać
przy pomocy łupin cebuli. Jest to najbardziej popularna metoda barwienia jaj. Możecie gotować jaja razem z łupinami, ponieważ już krótkie gotowanie pozwala na uzyskanie poniższego efektu (bez dodatku octu). Z resztą sami o tym dobrze wiecie!
Marzą się Wam czerwone pisanki? W takim razie sięgnijcie po łupiny czerwonej cebuli albo kwiaty hibiskusa z dodatkiem kilku kropel cytryny. Kwiaty, podobnie, jak łupiny cebuli, warto wcześniej namoczyć przez kilka godzin w wodzie.
A może podobają się
Wam słonecznie żółte jaja? Jak już wcześniej zaznaczyłam, do barwienia użyjcie
jaj o jasnej skorupce. Żółtą barwę można uzyskać poprzez moczenie
ugotowanych jaj w gorącym roztworze kurkumy (albo curry) z dodatkiem octu, np. do miski
należy wlać 1,5 litra wrzątku, 4 łyżki kurkumy oraz 3 łyżki octu
spirytusowego. W takim roztworze należy moczyć ugotowane jaja ok. dwie godziny.
Inne naturalne żółte barwniki to liście brzozy i olchy, kora młodej jabłoni,
drewno morwy, suszone kwiaty jaskrów polnych, trzcina, rumianek, igły modrzewiowe.
Z wiosną kojarzy się zieleń, a jak uzyskać zielone jaja? Aby uzyskać dobry efekt również należy ugotować jaja z jasną skorupką. Najpierw należy sporządzić wywar szpinaku/barwinka/trawy/pokrzywy i potem ugotowane jaja moczyć w takim wywarze.
Delikatne, różowe skorupki?
Tak, jest to możliwe! Potrzebne Wam będą buraki – ugotujcie kilka pokrojonych
buraków bądź obierków z buraków. W tak przygotowanym wywarze, z dodatkiem octu,
zanurzcie ugotowane wcześniej jaja. Im dłużej będziecie je moczyć tym bardziej intensywną barwę uzyskacie.
Możecie również zabarwić jaja na niebiesko. Potrzebna będzie tylko czerwona kapusta – należy ją poszatkować i ugotować (pamiętajcie o tym, żeby dodać ocet), np. pół główki czerwonej kapusty gotujemy w 1 l wody przez 30 minut. Następnie należy przelać wywar przez sitko do miski, a liście można wykorzystać np. do sałatki. W takim wywarze należy moczyć jaja.
Może chcecie zaszaleć i zafarbować jaja na czarno? Taki efekt można uzyskać gotując lub mocząc jajka w wywarze z szyszek olchy. Jednak nigdy nie widziałam czarnych pisanek ani nie wypróbowałam tej metody.
Warto pamiętać,
że naturalne barwniki można ze sobą mieszać. Podobno łupiny cebuli barwiące na
brązowo w połączeniu z żółtymi przyprawami nadadzą jajkom złotą barwę. Innym
sposobem łączenia barw jest zanurzenie jajka w jednym wywarze (tym jaśniejszym), a potem w
kolejnym.
Aby uzyskać jaja o intensywnej barwie fioletowej można je moczyć w mieszance soku z czerwonej kapusty i wywarze z łupin z czerwonej cebuli. Uzyskacie efekt, jak na zdjęciu poniżej.
Jest wiele innych barwników roślinnych, ale są to drogie produkty, np. maliny, żurawina, jagody, borówka amerykańska. Uważam, że lepiej sięgnąć po łatwo dostępne i tańsze składniki.
Naturalne barwniki są super - możemy w zdrowy sposób urozmaicić swoje posiłki i za każdym razem stworzyć coś nowego. Jeśli zaś chodzi o ulubione zdrowe produkty, to moim ostatnim faworytem jest maca, którą kupuję na https://magicznyogrod.pl/maca.html :)
OdpowiedzUsuń