W lipcu, w ramach urozmaicenia wakacji spędzonych w mieście, wybrałam się na kurs dekorowania babeczek organizowany przez Beetlebits. Osobiście nie przepadam za słodkim, ale z drugiej strony estetyka podania jest dla mnie niesamowicie ważna, więc biorąc pod uwagę, że kiedyś mogę komuś sprezentować np. tort muffinkowy (który na wstępie jest wyporcjowany i nie ma możliwości przejedzenia się ;-)) postanowiłam zagłębić się w tajniki mas, lukrów, ozdób, barwników, szpryc, foremek i wykrojników.
Przy okazji mogłam po raz kolejny nacieszyć oko pięknie urządzonym wnętrzem sklepu, w którym swoją siedzibę ma również Akademia Babeczkowa :-) nie mogłam się oprzeć i nie załączyć zdjęć - zachęcam każdego kto tylko będzie miał możliwość do odwiedzenia tego czarodziejskiego sklepu przy ul. Floriańskiej 24 w Krakowie.
A oto efekty naszej pracy:
O mamciu!
OdpowiedzUsuńSuper sprawa, coś pięknego ;))
świetny blog :) zapraszam do obserwowania i komentowania http://alex-faashion.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń