Decydując się na dietę bezglutenową nie myślałam, że będzie to, aż tak trudne - co nie znaczy, że nie podjęłabym wyzwania ;-). Żywienie bezglutenowe wymaga większej organizacji i dobrego planowania, a wszystko dlatego, że mimo coraz większej dostępności produktów ze znakiem przekreślonego kłosa ciągle jest ona nie wystarczająca. Odwiedziłam wiele sklepów w poszukiwaniu produktów (głównie mąk i makaronów) i nawet Alma uchodząca za sklep o szerokim asortymencie mnie zawiodła. Kupiłam tam tylko mąkę ryżową i kukurydzianą. Natomiast w Auchan makaron kukurydziany. O pieczywie można tylko pomarzyć... Dlatego ja skorzystałam z innej opcji - sklepu internetowego. Jednak w tym wypadku trzeba rozsądnie i odpowiednio wcześnie zaplanować zakupy, żeby dotarły do nas wtedy kiedy będziemy ich potrzebować. Jak na razie jedyny sklep on-line z jakiego korzystam to Kuchnie Świata i kupiłam w nim mąkę z cieciorki, którą użyłam w podanym niżej przepisie. A wracając do pieczywa, okazało się, że brakuje mi go najbardziej. Wcześniej chleb lub bułki jadłam sporadycznie, ale zazwyczaj tak jest, że to czego nie można to najbardziej kusi :-) Czytanie wskazówek w internecie odnośnie wypieku pieczywa bezglutenowego pochłaniało mnie przez ostatni tydzień i zanim spróbowałam miałam obawy czy mi się uda. Zmodyfikowałam kilka przepisów na bułki bez dodatku drożdży i tak powstał przepis na moje pierwsze bezglutenowe bułki, które robi się dosłownie w 5 minut (pomijając pieczenie)!
Składniki:
- 250 g mąki
z cieciorki
- ¼ łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia lub sody oczyszczonej
-
¼ łyżeczki soli
-
1 łyżka oleju rzepakowego
-
250 g gęstego
jogurtu naturalnego
Przygotowanie:
Mąkę przesiej razem z proszkiem
do pieczenia i solą do miski. Dodaj olej i jogurt, po czym dokładnie wymieszaj (ja
mieszałam łyżką) aż do momentu uzyskania jednolitej konsystencji. Na wyłożoną
papierem do pieczenia blachę przenieś łyżką ciasto i uformuj bułeczki. Z
podanych proporcji powinno wyjść 7-8 bułeczek. Następnie posmaruj
każdą bułkę oliwą – jeśli ciasto będzie zbyt klejące zamiast pędzelka można to
zrobić palcami. Piecz w temperaturze 180°C (opcja: góra-dół, bez termoobiegu)
przez 30 minut.
Minusem pieczywa bezglutenowego jest jego szybkie wysychanie, dlatego polecam upiec go mniej i zjeść jeszcze tego samego dnia. Ciasto bezglutenowe jest bardziej zbite i wilgotne - nie martwcie się, że nie wyrosło - ona ma takie być. Dodatkowo mąka z cieciorki ma charakterystyczny smak i zazwyczaj miesza się ją z innymi mąkami, jeśli jednak zdecydujecie się tylko na mąkę z cieciorki będą one szczególnie smaczne jeśli połączycie je z wędlinami.
Widzisz jakieś różnice w samopoczuciu kiedy nie jesz glutenu?
OdpowiedzUsuńMyślę, że to jeszcze za wcześnie, żeby jednoznacznie to stwierdzić tym bardziej, że na samopoczucie wpływa też wiele innych czynników. Z pewnością mój brzuch czuje się lepiej i przy okazji zaobserwowałam, że nie powinnam jeść bananów.
OdpowiedzUsuńWyglądają rewelacyjnie, muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają :) Będę musiała spróbować mąki z cieciorki.
OdpowiedzUsuńPiękne Ci wyszły te bułeczki, naprawdę :)
OdpowiedzUsuńMnie również najbardziej brakuje dobrego pieczywa.
Jej, rewelacja wrzucam u siebie, a w wolnej chwili działam. Ja jestem na diecie bezglutenowej i nie ma lekko, ale wreszcie jakoś funkcjonuję:)
OdpowiedzUsuń